Pierwsze samodzielne kroki to bardzo ważne chwile w życiu dziecka i rodziców. Wiele osób zastanawia się, czy maluch powinien w tym okresie chodzić w specjalnym obuwiu czy jednak na bosaka. W niniejszym artykule przedstawimy argumenty przemawiające za tym, że to jednak bosa stópka jest lepszym rozwiązaniem dla zdrowia i motoryki maluszków.
Stopy małych dzieci składają się głównie z chrząstek – ich układ kostny nie jest jeszcze w pełni rozwinięty. Już od chwili urodzenia niemowlę zdobywa cały szereg umiejętności, które przygotowują je do przyszłej nauki chodzenia. Na pierwsze kroki rodzice muszą zazwyczaj poczekać do pierwszego roku życia.
Dziecięce stopy od momentu narodzin rozwijają się i kształtują, aby w okolicach pierwszych urodzin stać się stabilnym połączeniem małego człowieka z ziemią. W tym czasie rodzice powinni zapewnić optymalne warunki do rozwoju: swobodę ruchów, odpowiednią stymulację, a w dalszej kolejności pierwsze obuwie. W domu dziecko powinno chodzić boso lub w skarpetkach antypoślizgowych. Natomiast na spacery, zwłaszcza w chłodne dni, warto zakupić odpowiednie obuwie w specjalistycznym sklepie z pierwszymi bucikami dla maluchów.
Chodzenie z gołymi stopami uczy malca amortyzowania wstrząsów spowodowanych jeszcze niepewnymi krokami. Poprzez balansowanie na podłożu – do którego dzięki bosym stopom jest lepiej przyczepione – dziecko szybciej uczy się łapać równowagę. Jest to dobry sposób na zmniejszenie liczby upadków. Ma to również pozytywny wpływ na rozwijanie świadomości ciała dziecka.
Kiedy tylko dziecko nauczy się chodzić, od razu zaczyna wykorzystywać zdobyte umiejętności i poznaje świat z innej perspektywy. Podczas swoich mikrowypraw często zmienia podłoże, po którym maszeruje. Od miękkiego dywanu przez twarde płytki aż po zimną i łaskoczącą trawę w ogrodzie. Zmiana temperatury podłoża jest czynnikiem, który hartuje organizm dziecka i pozytywnie wpływa na jego układ immunologiczny. Ciało przyzwyczajone do zmian łatwiej sobie poradzi z zimowymi i jesiennymi spadkami temperatur. Dzięki temu, jeśli dziecku zmarzną stopy, nie musi się to od razu skończyć przeziębieniem.
Nauka chodzenia i stawiania pierwszych kroków to ogromna – wręcz rewolucyjna – zmiana w życiu dziecka. Wymaga od niemowlaka dużego wysiłku i koordynacji. Początkowo maluch testuje własne możliwości poprzez napinanie mięśni, podkurczanie palców, prężenie stóp. Najlepszym sposobem na zapewnienie dziecku odpowiedniej przestrzeni do takich ćwiczeń jest niekrępowanie jego ruchów. Dzięki chodzeniu boso maluch może mieć lepszy kontakt z podłożem.
Stopy są wyjątkowo dobrze unerwioną przestrzenią – znajduje się na nich ponad 70 tysięcy zakończeń nerwowych. Dzieci, które mają okazję dotykać bosymi stopami różnych powierzchni – jak kamyki, piasek, nagrzane słońcem płytki, trawa czy puchaty dywan – doświadczają wspaniałego masażu. To z kolei bezpośrednio przekłada się na korzystną pracę organów wewnętrznych.
Chodzenie boso pozytywnie wpływa na kształtowanie sklepienia stóp, wzmacnia mięśnie i więzadła, przez co zapobiega płaskostopiu. Dzieci, które dużo czasu spędzają boso, rzadziej się przewracają, gdyż mają wypracowany nawyk chodzenia nawet po nierównych powierzchniach. Sprzyja to również prawidłowemu rozwojowi mięśni, które stają się silniejsze. Plusem jest również fakt, że bez obuwia chodzimy łagodniej, stawiając miękkie i krótsze kroki, co korzystnie wpływa na pracę kolan i stawów.
Chodzenie boso po trawie, liściach i drewnianej podłodze pozytywnie wpływa na doświadczenia zmysłowe dziecka. Dzięki odmiennym podłożom jest bardziej wyczulone na zmiany, otaczającą je naturę oraz więź z przyrodą. A to może wpływać na rozwój emocjonalny i wrażliwość na piękno.
Przeczytajcie też: Wielorazowe pieluchy – hit czy kit?